Wszystko zaczyna się jak jakiś obyczaj o żałosny losie brazyliskiej dorosłej młodzieży - kiepska praca, za marne groszę, bohater - Andre odkładał rok, aby kupić sobie lornetkę, dzięki którym chciał obserwować okolicę i podglądać sąsiadów w nocy... no i zaczyna się, tak zaskakującej akcji może pozazdrości nie jeden scenarzysta próbując podrobić Hitchcock'a